
hahahahahaha ! Co za dzień. Wstałam już o 9.00 ogarnęłam pokój. Zjadłam śniadanie i ubrałam się. Wyszłam z Asią, Dawidem, Prosiaczkiem i Markiem na łyżwy :D ale była bitwa o czapki :P uwielbiam was :D a zwłaszcza jak się wszyscy "w kupie przewalamy" :) O 14.00 wróciłyśmy z Asią na obiad do mnie :D Zjadłyśmy i wyszłyśmy z powrotem. Byliśmy się przejść z Rafałem, Dawidem i prosiaczkiem na drugą stronę gopła ;d zwała była. Dawid gdzieś zgubił telefon ;p czubek. Potem posiedziałyśmy u Asi i wyszłyśmy do sklepu . No i wróciłam do domu ;D Raczej już nigdzie się nie wybieram, bo czuję , że zaczyna boleć mnie gardło. FUCK ! ;d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz