Nie jest źle :) ferie zaczęły się fajnie. W sobotę byłyśmy z Asią na zdjęciach. Efekty wyżej ;p
W niedzielę byłyśmy na pizzy :D Później z Rafałem i Przemkiem :) Oczywiście jak zawsze śmiechu nie zabrakło. W poniedziałek rano zaspałam na spotkanie w sprawie naszego projektu ;o a jak.
Wieczorem poszłam do Asi ;) musiała coś głupiego wymyślić ;p poszłyśmy strzelać z petard. Takie resztki z sylwka ;) Ale bk była : D A dziś lodowisko :) Zaliczyłyśmy z Kingą przyjemną glebe. Kinga głową o tafle, a ja na nią :D przynajmniej miałam miękko :) Wstąpiliśmy jeszcze do McDonalda :) Zwaliłam Dawida z krzesła na środek :D haha :D Potem chciałam rzucić Dominikowi rękawiczkę i w jakiegoś gościa trafiłam ;d haha On się zaczął śmiać :D . Niech nikt nigdy nie siada z Dominikiem w autobusie ;o takiego zboka jak on to jeszcze nie znałam ;o hahaha :D no...
Jutro po wyniki... Boję się...
3majcie kciuki . :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz