Święta były okej, chociaż wcale ich nie lubię... W niedzielę wszyscy gościu u nas , a w poniedziałek my u wuja Mariusza. Jakoś to zleciało :) Wczoraj caly dzień nauka i trochę z Asią i Rafałem :) Model mnie całą oblał :D Dzisiaj już szkoła... Jutro lajtowe lekcje to spoko :D Czekam za Agustem żeby sobie popisać :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz