Na biwaku oczywiście było świetnie :) Poznaliśmy Angelike ;D siostrzenicę Pana Marcina :D w której od razu Marcel się zakochał ;D i chodził za nią stale ;d ale zwała była ;D i w przyju fajnie ;D rzucaliśmy się piaaaskiem :D graliśmy w siatkówkę bez siaty :D xd tylko my tak umiemy :D i na pizze :D do dziś nic nie jem po niej... ; p haha i ognicho xd heh ;D a o podchodach nie wspomnę :D i w nocy z chłopakami xd ale śmiesznie było :D z tym obrazem :P albo jak marcela ubrania wyrzuciałam przez okno :D i te % ;D haha ;D w ogóle wszystko wymiatało :D chce jeszcze !
noo i mamy w a k a c j e :D aasz tam : P
idę się nuuudzić.
tęsknie za moimi ;* kocham :)
Widzę że biwak jak najbardziej udany;*
OdpowiedzUsuńA Marcel jest udany:) haha
:)
Ślicznie;*
haha coś mi nie wyszło:D hehehe
OdpowiedzUsuń"Udany"